Co gorsze senność czy bezsenność?

Witam wszystkich, mam pytanie. Jestem w ciąży i jak to kobieta w odmiennym stanie miewam zmienne nastroje, na dodatek źle sypiam w nocy, a wtedy w dzień jestem senna. Już sama nie wiem, co gorsze, bezsenność czy może senność? Poradźcie coś, bo już dłużej nie wytrzymam, proszę!

Wiem coś na temat bezsenności, gdyż sama mam podobny problem i chętnie posłucham rad innych. Co prawda nie jestem w błogosławionym stanie, ale i tak z ochotą posłucham.

Kochana, a moze za duzo drzemiesz w dzien, albo chodzisz spac z kurami i za długo sypiasz? Kobitka w ciazy, to co innego, ona potrzebuje duzo snu, co nie!

Święte słowa, bo jak kobiecie w ciąży brakuje snu, to to może się odbić potem na dziecku. Kobieta w błogosławionym stanie powinna dobrze się odżywiać i dobrze wysypiać. Nie jest dobrze, gdy ma za mało snu albo gdy chodzi nieprzytomna w dzień. Dobrze by było, gdyby skorzystała z porady specjalisty, a może przydałaby się jakaś terapia. Sama nie wiem.

Moim skromnym zdaniem, bezsenność w ciąży może mieć różne podłoże. Na pewno wiąże się to ze zmianami hormonalnymi i strachem przed zbliżającym się porodem, a nierzadko także przed tym, czy dziecko urodzi się zdrowe. Sama to przeżywałam.

Ja tam nie mam rzadnych kłopotów z zasypianiem. starczy, że po kąpieli przyłożę głowę do poduszki i już kimam. Rano wstaje wcześnie, przed snem się nie obżeram i spię przy otwartym oknie. Tak, że radzę wszystkim, aby postępowali podobnie, a nie będą mieć problemu ze snem.

Dobra koleś, Ty może i nie masz kłopotów ze spaniem, ale kobieta w ciąży to co innego. Ona nosi w sobie drugą istotę i musi o nią dbać, nie tylko o siebie. Bidulka martwi się, żeby nie zaszkodzić maleństwu. My faceci czasami to nie rozumiemy kobiet, a wystarczy odrobinę pomyśleć.

Ale wy marudzicie, ja uważam, że we wszystkim trzeba zachować umiar, gdyż ani zbytnia senność, ani bezsenność nie są dobre, szczególnie dla kobiet w ciąży.